Jeszcze w styczniu zrobiłam dwie rzeczy, dziś je sfotografowałam, choć pogoda jest marna. Czapki w tym roku juz nie ubiorę, bo jest gruba, ciepła i włochata. Zrobiłam ją z wełny ONline Supersocke 8-fach Tonga Color i dwóch nitek Adriafil Kid Mohair. Natomiast skarpetki z wełny Austermann Step są bardziej beżowe niż na zdjęciu i kojarzą mi się z mroźną zima na Alasce.
Ale za to na przyszłą zimę bedą jak znalazł, śliczne udziergi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna czapka - śliczny kolor :-) jest po prostu idealna :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetki świetne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Cudne skarpetki :). Od samego patrzenia już mi cieplej w stopy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się czapka. Skarpety też, zwłaszcza że ich dzierganie ciągle jest dla mnie tajemnicą. :)
OdpowiedzUsuńSkarpety.sa.super,gratulacje.pozdrawiam
OdpowiedzUsuń