Strony

10 marca 2018

Cięższe czasy

Zdecydowanie takie nadeszły dla moich robótek. Priorytety mam jasno ustawione, zatem muszę nieco poczekać na lepsze czasy. Tymczasem pomału dorabiam dwa swetry.
Granatowy zaczęłam jesienią, w grudniu i styczniu wydziergałam korpus i jakoś opadłam  z entuzjazmu. Podjęłam jednak decyzję, żeby go nie pruć, że nie jest zły, należy mu poprawić plisę pod szyją i dorobić rękawy.
Fioletowy jest zbyt ładny w kolorze, by go psuć wzorkami. Podoba mi się, więc przyjemnie się robi. Zamiast robić kolejne skarpetki muszę choćby po rządku dziennie podziałać i wreszcie skończyć jakieś swetry.



9 komentarzy:

  1. to trzymam kciuki, żeby plany się udały :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) mam w planie zakończyć w tym roku wszystkie zaczęte robótki, a jest ich kilka :-)

      Usuń
  2. Asiu, ten fioletowy robisz od szyi? Widzę tam chyba rękaw reglanowy? Piękny!! Ciekawa jestem etektu. Ten powyżej też ma fajną formę. Lubię taką :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marciu, wszystkie swetry od 6 lat robie od szyji i własnie z reglanem, polecam, bardzo praktyczna metoda :-)

      Usuń
  3. Na wiosnę swetry będą potrzebne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym klimacie swetrów nigdy za wiele :-) także pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Nie mogę się doczekać na prezentację ukończonych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wzór! Nie dziwię się, ze do niego wracasz :)
    HolidayPalace
    Gclub

    OdpowiedzUsuń