Taką nazwę nosi wzór skarpet, który wykorzystałam do nowego projektu. Z oryginału zaczerpnęłam jedynie ażur, resztę zrobiłam po swojemu. Bardzo mi się podoba ta włóczka firmy Opal, długo czekała na swoją kolej. Kolejna para wpadła do szuflady ze składzikiem skarpetek w ramach instagramowej zabawy #boxofsocks2020.
Podoba mi się sesja na sianie;-) Zwróciłam także uwagę na wzorek z owijką. Przejścia kolorystyczne też są godne uwagi:-)
OdpowiedzUsuńWzorek jest dużo ładniejszy niż wygląda, niestety, dobranie kolorów do wzorów to niełatwa sprawa, mało kiedy mi wychodzi. Stara stodoła się do czegoś przydaje :-)
UsuńCiekawy wzorek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć nie ja go wymyśliłam, pozdrawiam także.
UsuńJa cały czas omijam wzory z owijkax ale chyba muszę w końcu się odważyć. Pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać, oczka na wykałaczkę, parę razy zamaszysty zamach i już :-) Pozdrawiam :-)
UsuńŚwietne zdjęcia! Uroczy ten ażur z pętelką, bardzo podoba mi się też wykończenie ściągacza, ciekawa jestem co to za patent? A pudełko pełne tak oryginalnych skarpetek to musi być skarb:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję , wyszły nieźle zupełnie niespodziewanie :-) Zawsze w skarpetach robię zakończenie elastyczne, z narzutem, wychodzi tak łańcuszkowo. Mam ponad 150 par skarpet, jeśli to skarb, to u mnie w domu jest prawie wyspa piratów ;-)
UsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuń