31 stycznia 2010
30 stycznia 2010
Wyróżnienie
Bardzo dziękuję Antonino! za otrzymane wyróżnienie :-) To moje jedyne, a zatem cenne:-)
Przekazuję je wszystkim tym, którzy nie marudzą, tylko działają :-)
PS. Po 17 dniach mamy w domu prąd od wczorajszego wieczora.
25 stycznia 2010
Moje ostatnie swetry
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa wsparcia:-)) Powiem uczciewie, że w tym całym braku prądu najbardziej brakuje mi rannego i wieczornego dziergania oraz możliwości prasowania. Nawet do świeczek można sie przyzwyczaić.
Wczoraj dorwałam baterie do aparatu a i słonko wyszło na cały dzień, więc wreszcie była okazja cos uwiecznić. Oto moje ostatnie robótki:
Wczoraj dorwałam baterie do aparatu a i słonko wyszło na cały dzień, więc wreszcie była okazja cos uwiecznić. Oto moje ostatnie robótki:
Ten sweterek udziergałam jeszcze w listopadzie z włóczki Himalaya Ultra Kaszmir, nie pamietam , ile mi wyszlo na taki kusy sweterek, ale pamiętam, że robilam podwójna nitka na drutach 5,5. Jest baaaardzo ciepły.
A to mój debiut - blezer robiony od gory i bez szwów. Wyszło mi 45 dag na drutach 5 mm włóczki Luxury Tweed Aran, na która sie prawie zbankrutowalam ;-) Metoda mi sie spodobała i już mam zaczęty kolejny sweter od góry. Tylko dłubanie rekawów na pięciu drutach jest lekko denerwujące.....
Zdjęcia robiłam przy -20 stopniach w skali Celsjusza :-) Zamarzł aparat:-) Światła nadal nie mamy.
22 stycznia 2010
Klęska żywiołowa
Miałam piękne plany co do mojego bloga na styczeń, miałam robić skany z moich mądrych książek o robieniu na drutach i tutaj umieszczać. Ale niestety, od 10 dni nie mamy prądu, jak i wszyscy w mojej gminie (mówią o nas w radiu). Zima to piekna pora roku, ba!, najpiekniejsza. Bo.... lato jest żółte, wiosna zielona, jesień czerwona, a biel jest sumą wszelkich barw:-) Zaś szadź to bodajże wizualnie najładniejsze zjawisko. Ale... łamie drzewa i słupy.
Ale za to, pozostaje sie roześmiać, bo płakać nie warto, codziennie jemy kolację przy świecach! Romantyczności tych posiłków starczy chyba na 30 lat :-)
W każdym razie na drutach ciężko robić przy świecach, szczególnie ciemne kolory. Skanować też sie nie da. Ze zdjęciami tez jest ciężko, nie ma gdzie naładować baterii do aparatu.
Pozdrawiam Tych, którym lepiej :-)
Ale za to, pozostaje sie roześmiać, bo płakać nie warto, codziennie jemy kolację przy świecach! Romantyczności tych posiłków starczy chyba na 30 lat :-)
W każdym razie na drutach ciężko robić przy świecach, szczególnie ciemne kolory. Skanować też sie nie da. Ze zdjęciami tez jest ciężko, nie ma gdzie naładować baterii do aparatu.
Pozdrawiam Tych, którym lepiej :-)
10 stycznia 2010
Haft krzyżykowy z tematem konia
Ten haft wykonała Kasia, moja psiapsiólka :-) Dla mnie sam fakt zaistnienia tego obrazka jest dowodem na to, że internet jest porzebny i użyteczny. Napisałam na odpowiednim tematycznie forum, że potrzebuję wzoru konia do haftu jednokolorowego i dostałam kilka maili i nawet list ze skanem :-)
Zdjęcie zrobiłam bokiem, bo inaczej lampa się odbijała w szkle i nic nie było widać. Naprawdę nie umiem robić zdjęć.
P.S. Dzisiaj (19.09.2010) zauważyłam, że wiele osób prosi mnie o wzór tego konia. Dostałam go listem w wersji wydrukowanej i już poszedł w świat. Nie posiadam go, niestety. Ponadto nie zbieram wzorów na hafty krzyżykowe, gdyż robie krzyżyki rzadziej niż raz na rok.
Zdjęcie zrobiłam bokiem, bo inaczej lampa się odbijała w szkle i nic nie było widać. Naprawdę nie umiem robić zdjęć.
P.S. Dzisiaj (19.09.2010) zauważyłam, że wiele osób prosi mnie o wzór tego konia. Dostałam go listem w wersji wydrukowanej i już poszedł w świat. Nie posiadam go, niestety. Ponadto nie zbieram wzorów na hafty krzyżykowe, gdyż robie krzyżyki rzadziej niż raz na rok.
9 stycznia 2010
Chusta z Golden Madame Tricot
Subskrybuj:
Posty (Atom)