Tak wygląda mój ogródek, a konkretnie jego fragment, w którym niegdyś bujały ponadmetrowe cukiniowe krzaki i bardzo dorodne buraki pastewne.....
Ale to nie wina mojego niedbalstwa.... to skutek posiadania szczęsliwych indyków, zwierzat wolnych.....
W zeszłym roku miałam szczęśliwe gęsi, zjadły mi całe kwiatki, poza warzywami oczywiście.
Czy mam się zacząć przyzwyczajać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz