Chustę wydziergałam z włoczek skarpetkowych, ale pełnych wełny, bo rasowo śmierdzi owcą i gryzie też zacnie ;-) Zieloną farbowała niemiecka projektantka Christiane, a czerwony tulipan to dzieło Joanny z Fiberro.
27 lipca 2018
Owieczkowo
Dnia 1 września w Toruniu po raz czwarty odbędzie się wielkie polskie dziewiarskie święto czyli Drutozlot. Wybieram się po raz pierwszy :-) Organizatorka, czyli Hania, przygotowała wzór chusty z drutozlotowym owieczkowym logo. Szczegóły TU. Wydziergałam chustkę, a jakże. Robiło się prawie samo w czasie podróży busem na mojej stałej trasie dom-praca. Dziergałam też w szpitalu w poczekalni przed trudną sytuacją. Panie czekające ze mną zgodnie stwierdziły, że dobrze, że robię, bo liczę oczka zamiast rozpaczać :-) I to jest to!!!
Chustę wydziergałam z włoczek skarpetkowych, ale pełnych wełny, bo rasowo śmierdzi owcą i gryzie też zacnie ;-) Zieloną farbowała niemiecka projektantka Christiane, a czerwony tulipan to dzieło Joanny z Fiberro.
Chustę wydziergałam z włoczek skarpetkowych, ale pełnych wełny, bo rasowo śmierdzi owcą i gryzie też zacnie ;-) Zieloną farbowała niemiecka projektantka Christiane, a czerwony tulipan to dzieło Joanny z Fiberro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObie chusty są śliczne:)pozdr pozdr
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! A dzierganie faktycznie pomaga w walce z chorobą...nie ma czasu na rozmyślanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia na drutozlocie :))
Asiu dawno tu nie zaglądałam, ale widzę sporo fajnych rzeczy. Chusta owieczkowa piękna.W życiu nie wpadłabym na pomysł połączenia tych kolorków. Pozdrawiam Cię ciepkutko💋
OdpowiedzUsuńCieplutko🙂
OdpowiedzUsuń