31 grudnia 2009

Książka o drutowaniu

Włócząc sie wczoraj po zalanym deszczem Krakowie wdepnęłam do antykwariatu w bramie na ulicy Krupniczej. Celem moim było ogrzanie przemoczonych nóg, ale tak od niechcenia zapytałam o książki o robótkach ręcznych. Zostałam zaprowadzona do magazynu na tyłach, w walącej się oficynie i tak pan wyciagnął mi prawie spod podłogi taką ksiązkę:

Toż to skarb! Nie jest to książka ze wzortami, ale fachowo, na dużej ilości zdjęć wyjasnia wszystko, co możliwe w technice robienia na drutach. Od stycznia zacznę ja skanowac i wrzucać ważne rzeczy.

3 komentarze:

  1. Świetna zdobycz;-)
    Czekam zatem niecierpliwie na styczeń.
    Pozdrawiam sylwestrowo i noworocznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdobycz rzeczywiście wspaniała. Brdzo trudno o ten tytuł.
    Mój egzemplarz przez kilka miesięcy uważałam za zaginiony i rozpacz moja była wielka, ale radość gdy go odnalazłam jeszcze większa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Posiadam :) Książka faktycznie genialna, od podstaw do trudnych rzeczy, i łopatologicznie tłumaczona - nawet ktoś, kto dopiero zaczyna swą przygodę z drutami ją zrozumie. A zdjęcia - majstersztyk!

    OdpowiedzUsuń