22 marca 2010

Poprawiona serwetka

Nieudana serwetka, o której pisałam tu została spruta do momentu, w którym był błąd, czyli za mało oczek łańcuszka i dokończona. Efekt jest taki:
Wzorek ladnie wyglądał w gazetce, a po zrobieniu wcale mnie nie zachwyca.
Zrobiłam się ostatnio bardzo krytyczna wobec własnych robótek. Może to i dobrze.

3 komentarze:

  1. czasami tez tak mam że zrobię i już mi się nie podoba ale serweta jest ładna wiec nie narzekaj ;) zastanawiam się z czego ja robiłaś bo ja chcę zrobić sobie obrus ale żeby nie była cienizna?

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, dziękuję:-) Zrobiłam ja z Anchor Pellicano, wyszło ok 40 g, szydełko 2 mm, więc zdecydowanie nie jest to cienizna. Przepis też był na taka grubość.

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAUWAZYLAM ZA ROBIMY PODOBNYM WZOREM, ZA KILKA DNI WSTAWIE FOTKE MOJEJ SERWETKI,A TAK WOGOLE TO BARDZO PODOBA MIN SIĘ TEN WZOR

    OdpowiedzUsuń