28 czerwca 2010

Fioletowa tunika

Wreszcie, ale w pośpiechu, mąż "zdjął" mnie na tle pól. Pola wyszły ładniej niż moja bluzeczka:-)
Jest zrobiona z 9 motków po 33g włóczki etamin, którą częsciowo dostałam od mojego secret pala:-)

Jest dość obcisła, naprzeciw swetrom za dużym, które ostatnio naprodukowałam. Jeszcze nie wiem, czy będe w niej chodzić. W każdym razie kolor, wzór i fason jest ok.



9 komentarzy:

  1. Tuniki nie widzę
    Pozdrawiam mila

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodzić, chodzić- świetnie w niej wyglądasz. Jest super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna i świetnie leży :-)
    Noś i nie zastanawia się :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajnie wygląda...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem dlaczego robisz przy takiej figurce za duże swetry? przecież ta bluzeczka leży jak ulał, nie zastanawiaj się tylko zakładaj i chodź (no kurde nie wiem czy dobrze odmieniłam ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bluzeczka super - fason i rozmiar znakomite, a kolor rewelacyjny.
    Jestem za (bluzeczką i jej noszeniem przez Ciebie)
    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. wyglądasz w niej świetnie

    OdpowiedzUsuń
  8. natrafiłam dziś na Twój blog. Bardzo mi sie podoba. Ja też mam parę starych gazet z wzorami. Też odkopuję starte wzory - teraz znowu są na czasie . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń