Zaistniało zapotrzebowanie na serwetę, więc moja myśl od razu skłoniła sie ku Magdzie, którą już niegdyś dziergałam. To wyjątkowo przyjemny wzór. Tym razem robiłam z grubszej bawełny.
Na dodatek zaprezentuję skarpety dla lali mojej Siostrzeniczki Maji, są zrobione z wełnianej włóczki skarpetkowej. Wszak lali musi też być ciepło zima ;-):
Cudna serweta. Wzór przepiękny :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetki dla lali idealne.
Pozdrawiam serdecznie.
Serweta boska! Skarpetki odlotowe. Widzimy się w sobotę? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńserweta sliczna...ciekawy wzor
OdpowiedzUsuńzas skarpetki fantastyczne,pozdrawiam
sliczna serweta i skarpetulki slodziutkie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo magnolia;)
Serwetka śliczna, piękna...Skarpetki są całkiem fikuśne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerweta piękna i robi wrażenie ale skarpetusie są powalające.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta! Dawno już nie robiłam czegoś na drutach. Gdyby nie inne plany, od razu wzięłabym się do roboty drucianej. :-)
OdpowiedzUsuńEin wunderschönes Deckchen hast du hier gestrickt. Ganz zauberhaft schön .
OdpowiedzUsuńglg Marlies
Serweta jest cudowna ale te skarpeteczki mnie urzekły :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚliczna serweta a skarpetki mnie rozbawiły.
OdpowiedzUsuńJednak to poważna sprawa lala musi mieć ciepło:)
Jaaaaakie skarpetki !!!!! Śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńSerweta jest przepiękna! Poprosiłabym o schemat ale niestety z rutami jeszcze się nie zżyłam ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudo! Po prostu dech zapiera! Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Marzenie, och marzenie...
OdpowiedzUsuń