6 stycznia 2014

Monotematycznie

W grudniu wyrabiałam pozostałości po swetrach i stąd zeszły mi z drutów czapki. Styczniowe południowe słońce nadało kolorom ciepły odcień.

1. Zmieszałam dwie włóczki: Fioletory tweed Riana oraz Kid silk Dropsa. Czapka jest ciepła i puchata, taka jak lubię :)

2. Mój ulubiony kolor to bordo, tutaj w wełnie merino Rios Malabrigo w odcieniach Cumparsita:


3. I znów Rios, tym razem fiolety o nazwie purpuras:


4. Z szafy wypadły mi dwa moteczku Fumato Lana Grosy w odcieniach buraczka, z podwójnej wełny wyszła taka czapeczka:


5. z pojedynczej nitki z  3 może deko powstał cienki i ciepły krasnalek, który przy obecnej ciepłej zimie nieźle sie sprawdza, grzeje, lecz nie przegrzewa (aparat nie chciał focusować czapki, tylko uparcie nagie drzewa):



8 komentarzy:

  1. Rewelacyjne czapki ;-) Wspaniałe wzory i kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko zimy czekać , ładne czapki! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czapek u Ciebie jak u niejednej szafiarki butów w szafie, mam to samo, ot takie skrzywienie, a zima lada dzień sypnie śniegiem , czapki świetne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie udane, a mnie najbardziej przypadła do gustu czapka nr 4.
    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. buraczek najfajniejszy :) ale i pozostałe czapy niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń