1. ukończyłam piątą parę skarpet w tym roku, wykonałam je z uroczej w kolorach i wzorach wełny Regia Adventure
2. od sierpnia nic nie koralikowałam, ale się wzięłam za siebie i skończyłam długi naszyjnik w mieniących się brązach i złotach:
3. moja pierwsza wygrana w rozdawajce na blogu stała się moim udziałem:) otrzymałam upominek od Kre-Akcji, dwie ślicznotki cieszą me oko i serce:) dziękuję!!!!
Gratuluję wygranej, ja nigdy nic nie wygrywam niestety:( , tym bardziej cieszę się z Twojej zdobyczy, a Twoje skarpetki nastroiły mnie niezwykle energetycznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :-) Świetne prezenty.
OdpowiedzUsuńSkarpety wydziergałaś cudowne :-) Piękne kolory.
Koraliki prześliczne.
Pozdrawiam serdecznie.
Skarpetek w zimie nigdy za dużo, śliczne są takie mega kolorowe.
OdpowiedzUsuńTakie tam drobiazgi, ale cieszę się, że sprawiły Ci przyjemność :) Zasłużyłaś sobie - jesteś jedną z najwierniejszych moich oglądaczek (bo za wiele nie piszę).Podziwiam lariat czyli ten długi sznur. Bardzo ładnie dobrałaś kolory - robi wrażenie i jest bardzo elegancki :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo spodobał mi się brązowo-złoty naszyjnik ;) Czy mogłabyś zdradzić jak go zrobiłaś i z jakiego typu koralików? będę wdzięczna za odpowiedź ;) Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPS śliczne skarpety!
Sznur wykonałam metoda szydełkową z koralików toho w rozmiarze 11. Kształty tych koralików były różne, jakie mi sie nazbierały - hex, trangle i kwadratowe. Kolory.....wierz mi, że nie pamietam. Ale wszystkie są błyszczące.
Usuń