21 czerwca 2014

Wycieczka

Wybrałam się z moimi Psiapsiólkami w Tatry, a konkretnie do Hali Gąsienicowej i nad Czarny Staw. Pogoda była niepewna, towarzyszył nam deszcz, festiwal chmur i słońca. Udało się jednak nieco naoglądać.


Świnica, Zawrat i Kozi Wierch


Kościelec



Granaty i Czarny Staw Gąsienicowy



W Murowańcu podczas deszczu nie mogłam się nudzić...... :-)



5 komentarzy:

  1. Sprawiłaś, że zatęskniłam za górami :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też... Szczęściary - od nas to cała wyprawa!

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam górolubnych :-) moja wielka niechęć do gór spowodowana jest mym niskopodłogowym ciśnieniem, które w górach przekształca mnie natychmiast w coś na kształt zombie ;-)
    piękne widoki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od ponad ćwierci wieku mieszkam w miarę blisko, a jak raz w życiu udało mi się namówić ślubnego na wycieczkę nad Morskie Oko, jesienią, to się okazało, że na górze ... ujrzałam kawałek ośnieżonego pola, prawie taki sam widok mam za oknem, no może bez gór wokół :)
    Ślicznie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyprawa.
    Niesamowite widoki.
    Rewelacyjne zdjęcia !
    Szkoda,że w tym sezonie pogoda jak na razie nieszczególna.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń