20 marca 2015

Pięć par skarpet

Przyszedł czas na zaprezentowanie wydzierganych w tym roku skarpet, to już w sumie 6 par. Dwie zaś się dzieją...... tempo żółwie, bo jakoś życie stało się ważniejsze. 








11 komentarzy:

  1. ja Cię absolutnie i szczerze podziwiam :-) popełniłam skarpet 2 pary i chyba poprzestanę na razie na tych 2...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne i wszystkie mi się podobają !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetne. Bombowe i kolorowe ;)
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, cudne wspaniałe!!!! Uwielbiam Twoje skarpety!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe skarpetki :-) Cudne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam,podziwiam,podziwiam,ja za skarpety nie zabiore sie nigdy.Wogole taka robotka mi nie lezy.
    Czapki,chusty,szale sa na tak,skarpety na NIE.
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ różnorodność kolorów ! Superowe ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne! Chyba uśmiechnę się do Ciebie o lekcję skarpetkowania :)

    OdpowiedzUsuń