Kolejne skarpetki spadły z drutów. Tak mi się spodobał wzór Tadpoles, że zrobiłam go jeszcze raz. Wełna to Trekking XXL. Kolory mnie zaskoczyły, to odcienie miodu ze wściekłym różem. Nawet, że wyszło przyzwoicie. Miska tak pięknie pozuje, że nie mogłam sobie odmówić wstawienia jej fotki ponownie :-)
Ach, i jeszcze wspomnę, że jeśli sie nie pomyliłam w obliczeniach, to SETNA para skarpetek wydziergana przeze mnie. Zajęlo mi to 6 lat. Uleńka, dziekuję!!!! Bo to własnie Ula z Zamotane.pl dała mi motek i pięc drutów i powiedziała, że mam robić skarpetki. Posłuchałam, najpierw robiłam tradycyjnie, jak mnie kiedyś uczyła Babcia. A teraz wyspecjalizowałam się dzieki youtube i mam swój własny sposób robienia skarpet.
Mistrz drugiego planu ma cudny uśmiech :) A skarpetek pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pies skadł mi show :-)
UsuńOszałamiający ilość wydzierganych skarpet!!!! Gratuluję i podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękne!! Mam pytanie jak się takie ręcznie robione skarpetki pierze? Czy nie tracą kształtu po zamoczeniu? Chętnie wydziergałabym sobie coś na zimę ale boję się prania właśnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję setnej pary:)
Maria
Спасибо за предоставление нам такой приятной информации. Это предоставляет такую удивительную информацию. Пост действительно полезен и очень благодарен вам. Информация может быть действительно полезной для всех, как для ухода, так и для справки Пост действительно полезен. как получить бесплатный Robux
OdpowiedzUsuń