Polska rękodzielnicza się mocno rozwija. Można to zauważyć śledząc Facebook i Instagram. Projektantki prześcigają się w wymyślaniu wzorów, a te są coraz bardzie skomplikowane i udziwnione. A ja zawsze stawiam na prostotę. I właśnie dlatego wydziergałam dwa szale starodawnym wzorem, który nazywa się granny, czyli babciny.
Ta chusta powstała z gotowego motka firmy Alize nazwanego Flowers. Jest wiele zestawień kolorów bo wyboru, a mnie od dawna podobał się ten właśnie, bo zawiera w sobie bordo, zieleń i granat. jak wyszło? Mnie się podoba :-)
Poniższa chusta ma dłuższą historię. Najpierw był kokonek 1200-metrowy, zrobiłam chustkę, była jakas mała i niezadowalająca. Dokupiłam kokonek 800 metrów w pasujących kolorach i jeszcze 200 metrów ostatniego, brunatnego. Wyszedł kolos. Ale wreszcie mi się podoba :-)
Bardzo mi się podoba chusta "z historią"😀 Z historią dokupowanych motków, ale nie tylko. Jej rozmiar nawiązuje właśnie do czasów naszych babć, kiedy chusty miały nie tyle estetyczną funkcję, co bardzo praktyczne przeznaczenie. Miały chronić przed zimnem nie tylko okolice karku i ramion, ale również niższe partie ciała. Podoba mi się zestaw kolorystyczny w tej chuście "z historią"👍
OdpowiedzUsuńpiekna chusta ,wzor prosty, ale rozne ,dobierane kolory robia swoje,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kolory wybrałaś! J bardzo ładnie układają się w tym wzorze. Prostota jest piękna:)))
OdpowiedzUsuńObie piękne I muszę sobie zrobić jedną tym wzorem bo nie mam😁
OdpowiedzUsuńProstota i klasyka zawsze się wybroni. Urzekła mnie druga chusta, te kolory przypominające rozżażone węgle. Tę chustę zobaczyłam wczoraj na FB, a dziś przeczytałam, że to jest autorskie połączenie barw, może dlatego tak udane i przemawiające do serca.
OdpowiedzUsuńBardzo udane połączenie :-) Świetnie wyszło, rzeczywiście czasem w prostocie siła.
OdpowiedzUsuńDo takiej włóczki im prościej tym ładniej, ja też tak uważam 🙂
OdpowiedzUsuńGranny - klasyka i piekno, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne te twoje chusty, duże i przytulaśne