7 grudnia 2020

Lubię koty

 Jak w temacie :-) Aktualnie mamy dwa sierściuchy, które są nami zainteresowane jedynie z powodu jedzenia. Takie życie z kotami.... 

W zamian wyszyłam koteczka krzyżykami. Użyłam muliny cieniowanej naszej rodzimej Ariadny i to był ostatni raz. Nić jest jakaś tępa, plącząca, a do tego kupowałam motki razem, a każdy miał inny odcień, pół obrazka jest w innym kolorze....  Jeszcze musze nad nim trochę popracować, ale i tak jestem z tej pracy zadowolona. 




10 komentarzy:

  1. Piękny. Ja kupiłam mulinę z Chin i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mulina mulinie nierówna. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ja je lubię za to, że są nieco ekscentryczne :-) A Ty?

      Usuń
  3. Ja jestem psiarą, ale dzieło podziwiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie umiem w sobie wykrzesać miłości do psów, choć mam psa. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Też mam takiego sierściucha nawet w podobnym kolorze:) Piękny hafcik!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kotek uroczy .Moj kot już na wsi i syna.Natura jednak zwycięża.Tam biega po podwórku, łowi myszy,lazikuje po daszkach

    OdpowiedzUsuń