Serwetki, które dziergam w tym ciągu szydełkowania, który mnie dopadł ostatnio, nie są duże, więc mogę je z doskoku zrobić w ciągu jednego dnia. Zatem dobre wykorzystanie wolnego czasu w ciągu trzech dni zaoowocowało trzema serwetkami.
Tym razem tylko na taki mały kawałek wzoru starczyło mi resztki kordonka Aida 5
Ten wzór też przerabiałam niejednokrotnie, pewnie go jeszcze powtórzę. Kordonek Garden Metallic bardzo ładnie się błyszczy, beż ze złota nitka jest doś elegancki, na zdjęciu tego nie widać, a szkoda.
Maja 5 to mój ulubiony kordonek, z zielonej resztki zrobiłam serwetkę z listkami:
Kolekcja się mocno powiększa....... cdn ;-)
Wyrabiasz resztki😉a na serwetkę zawsze się znajdzie miejsce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam tych resztek sporo, ale przynajmniej nie będę ich przerzucać z kąta w kąt. Serwetek tak bardzo to nie potrzebuję ;-) Ja także pozdrawiam:-)
UsuńŚliczne! Rozumiem, że one nie są wykrochmalone??
OdpowiedzUsuńWszystkie sa usztywnione i suszone naciągnięte na szpilkach.
UsuńPiękne serwetki! Zwłaszcza podobają mi się te zielone kolorowe i ich delikatne, acz urzekające wzory. Czy można prosić o zdjęcia i informacje o koźlątkach? :-) Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Serwetki to bardzo wdzięczne ozdoby domu. W tym roku historia koźlątek się zakończyła, dorosły i zostały odseparowane od stada, bo stanowiły zagrożenie dla kozy. Trzeba teraz czekać do wiosny :-)Także pozdrawiam :-)
Usuń