W tym roku nie szaleje z dzierganiem skarpetek, ot jedna para miesięcznie wystarczy, by nie zapomnieć przepisu. Już nie raz pisałam, że włóczki firmy Opal maja piękne zestawy kolorów, te dwie pracy to potwierdzają.
Na tym zdjęciu prezentują się trzy pary malusich skarpetek wydzierganych dla Zosi, która już za momencik będzie ich potrzebowała. Żeby pokazać ich rozmiar, porównałam je do mojej skarpetki i blokera. Całkiem przyjemnie się dziergało te miniaturki.
Fajny pomysł, a jak je robiłaś, tak na oko jakoś? Czy miałaś jakąś małą nóżkę do miary. 🙂☺️
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia o dzieciach, troszkę się sugerowałam wzorem z Ravelry- Socks for Sammy.
UsuńJedna para miesięcznie to całkiem sporo. Te skarpetki są śliczne, kolory bardzo pięknie się prezentują, ale też widać świetne wykonanie. Urzekły mnie te malutkie, to chyba kolejny doskonały sposób na wykorzystanie resztek włóczek, tylko chyba trudniej o odbiorcę, niż dla dorosłych skarpetek.
OdpowiedzUsuńTe maluchy robiłam dla konkretnego dzidziusia :-)
UsuńSłodziaki te małe! :))) Włóczka faktycznie fajna, do zapamiętania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne skarpety i skarpetki. Ja nie jestem ''skarpetkowa", choć ciągle się do nich przymierzam. Jeśli mogę zapytać, z jakiego przepisu korzystasz?
OdpowiedzUsuń