4 maja 2025

Długi weekend

 Mijają cztery dni tak zwanej majówki. Było ciężko, sprzątałam, ale też troszkę czasu poświęciłam hobby, bo już minęły te czasy, kiedy mogłam 8 godzin bez ustanku sprzątać. Nie jestem maniaczką, lubię mieć czysto, ale przy tej powierzchni (jakieś 200 metrów powierzchni użytkowej i kolejne dwie setki, gdzie nawet się nie rozglądam) nie jestem w stanie się temu oddać bez reszty. 
Mieszkanie na wsi nie zapewnia mi też komfortu, który sobie wyobrażają ci, którzy na wsi nie mieszkają. Nawet nie ma warunków posiedzieć przed domem. Tego tematu szkoda rozwijać... 

Dziś skończyłam dwie robótki. 
1. Zwykłe skarpetki powstały z budżetowej włóczki Boho. 



2. włóczki skarpetkowe są piękne, panuje w świecie dziewiarskim przekonanie, że nadają się do dziergania wszelkiego rodzaju rzeczy, jest w tym jakaś prawda, ale nie zawsze ich farbowanie ładnie wygląda w udziergu nie będącym skarpetkami; na druty nałożyłam włóczkę, która jest farbowana w pasku, kolory są szalenie niepasujące do siebie, zrobiłam ukośnik i jest brzydki- skarpetki byłyby ładniejsze. 



 



1 komentarz:

  1. Skarpety wyszły super. Chusta jest kwestią gustu, mi się podoba. Ja włóczkę skarpetkową wykorzystuję do ubranek dla lalek. Zazwyczaj się sprawdza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń