Te firaneczki wyglądają o wiele lepiej w rzeczywistości.
A ja, z powodu pracy, nie mogę skończyć jednego swetra, a przy okazji moich wyjazdów i potrzeby zajęcia się czymś w drodze, zaczynam nowe robótki.... Teraz w drodze do Poznania zrobiłam czapkę i pół pleców sweterka. A tu Siostra juz zrobiła zamówienie dla Dzidzi, dobrze, że na wiosnę ;-)
sliczna
OdpowiedzUsuńCudne zazdrosTki :) Zaprawdę, powiadam wam - budzą zazdrość - bo ja się zabieeeeeeeeeram i zabieeeeeeeeeeeeeeeeram i jakoś tak zabrać nie mogę za swoje ;)
OdpowiedzUsuń