23 grudnia 2009

Kwiat sansevierii

Niespodziewania zakwitła nam sansewieria, której nie darzyliśmy jakąś specjalnie czułą opieką. Odszczepiłam od dużej kępy rok temy dwa kawałki i w tym tygodniu zauważyliśmy wynurzające się ze środka liści "coś". Wygląda jak kwiat.


3 komentarze:

  1. Życzę zdrowych, spokojnych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to właśnie kwiat sansevierii,moja kwitła późną jesienią i faktycznie lubi być nie przepielęgnowana stoi w korytarzu przy oknie i nie za często ją podlewam.
    A przy okazji życzę zdrowych,pogodnych ŚWIĄT!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam też kiedyś ten piękny kwiat. Potocznie nazywaliśmy go - języki teściowej:)
    Z tego co pamiętam, to kwiat niezbyt wymagający i bardzo dekoracyjny

    OdpowiedzUsuń