11 kwietnia 2011

Coś jak firanka

Góra robótek do skończenia sie zmniejszyła: skończyłam firankę. Zdjęcia są fatalne, ale firanka mi się podoba. Zużyłam na nią 2 motki bawełny Gloria, robiłam podwójnie na drutach 10mm. Ściegu nie komplikowałam, zwykły dżersej po rozciagnięciu i nakrochamleniu okazał się dziurawy tak, jak było potrzeba.


3 komentarze:

  1. Takiej firanki jeszcze nie widziałam !!!Bardzo oryginalna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do głowy by mi nie przyszło. Ależ mnie zainspirowałaś! A czasem tak czas marnuję na oglądaniu filmu. Przy takim wzorze nie trzeba patrzeć na robótkę. Jeden dłuższy film i firanka do mojej pracowni gotowa. I tyle bawełny leży. Dzięki! Super bloga prowadzisz. Pozdrawiam serdecznie:)
    Ania

    OdpowiedzUsuń