Zdecydowanie więcej robię na drutach. Ale zaczęły mnie denerwować resztki kordonków, które leżą po szafkach i wzięłam się za wyrabianie. Oto efekty z ostatniego weekendu:
Kordonek to aida 10 coatsa. Jest to świetnej jakości nitka, pięknie koloryzowana, ale mocno skręcona przez co zwija. Tą górną wymyślałam na bieżąco, byle nic już z nici nie zostało:) Zdecydowanie, nie mam ich gdzie położyć :)
Śliczne przerywniki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
śliczne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne serwetki :) i napewno znajdą swoje miejsce w domciu :)
OdpowiedzUsuńja mam tak samo, a sposób na resztki idealny - w końcu serwetek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuń