5 sierpnia 2011

Niezbędnik dziewiarki

Cieszę się, że tyle wspomnień związanych ze żniwami wywołałam. Temat pracy rolników jest pomijany w mediach, które o lecie mówią tylko w odniesieniu do plaży, wakacji i urlopów. Gdy jest susza, tak jak miesiąc temu, to jest super, bo się gawiedź opala. Gdy leje nieprzerwanie to szkoda, bo urlop zmarnowany. A ja myślę sobie, że ważniejsze jest to, co będziemy zimą jeść aniżeli urlop pod parasolem.

Rolnicy działają. Na wszystkich polach kombajny, traktory ze zbożem kursują tam i z powrotem. Wszyscy się spieszą, bo na zachodzie już leje, a u nas jutro mają być burze. Ziarno jest złej jakości, skiełkowało w kłosach (na zdjęciu ziaren pszenicy w poprzednim poście widać zielone kiełki). Taka pszenica nie nadaje sie na chleb, tylko na paszę. Słoma jeszcze gorsza, czarna, przegnita. Śpieszy nam się zebrać owies, bo owce i koza już nie mają co jeść.

A teraz do rzeczy :) Dziś mija piaty dzień urlopu, nawet nie widzę słońca, bo siedzę w domu by gotować,  sprzątać, prać i przewijać! W prezencie od Joli, koleżanki od dziergadełek, dostałam motowidło, dokupiłam zwijarkę i działam!!! O jak teraz ładnie motki wyglądają:) Jolu, to najlepszy prezent jaki dostałam w przeciągu ostatnich lat :)


Na warsztacie znajduje się na zdjęciu malabrigo sock w kolorze abril. Połowa motków jest jasnośliwkowo-turkusowa, a druga część ciemnośliwkowo-granatowa. Bez sensu. Przestaje mi sie malabrigo podobać.



9 komentarzy:

  1. Na pewno uda wam się zebrać ziarno! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. też różniły mi się motki Malabrigo Sock, ale włóczkę i tak uwielbiam :)
    jeśli zauważyłaś różnicę przed rozpoczęciem robótki to może dziergaj zmieniając co rząd na włóczkę z drugiego motka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super to motowidło, proste w wykonaniu a jakie użyteczne. Wełenka śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że dla rolnika lato to okres najintensywniejszej pracy (cyt. za: Kuba)

    A ja tak sobie myślę - ludzie co roku narzekają na deszcz w lipcu. Co roku. A lipiec w naszej strefie to po prostu miesiąc deszczowy, czasem mniej, czasem bardziej, ale deszczowy. Niedobrze, jeśli wpływa na zbiory, to wiadomo, bo wtedy rosną ceny i to nie tylko żywności. Ja np. przez wyższe ceny owsa, siana i słomy muszę teraz więcej płacić za jazdę konną, bo utrzymanie koni podrożało. Ale i tak na lipiec nie narzekam, zdążyłam się już przyzwyczaić.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. JAKA CUDNA WŁOCZKA! Że tak drukowanymi wykrzyczę! Kolorystyka obłędna!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Powtórzę za mumumką dziergaj z dwóch motków na raz i zmieniaj co 1 lub 2 rzędy będzie fajna mozaika, bo paseczki przecież już masz w podobnej kolorystyce z Delighta ;) Ps. Mój dziś sobie przywiozłam (czyt. wydarłam) z poczty ;) Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze żniwami w tym roku duży kłopot. W Wielkopolsce, gdzie byłam pod koniec lipca, zboże na polach gniło, czerniało, kiełkowało w kłosach, a na dodatek na wiele pól kombaajny nie mogły wjechać bo było zbyt mokro. Za to wiosną susza - przez 3 miesiące praktycznie bez opadów, a owoc w sadach wymarzł podczas majowego weekendu (okres kwitnienia).
    Lubię spędzać czas na wsi, ale nie zazdroszczę rolnikom.
    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Joanno!
    Zazdroszczę Ci tego motowidła-może wiesz gdzie takie można kupić ?
    Pozdrawiam deszczowo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Joanno bardzo Ci dziękuję za motowidło-już je
    prawie mam!!
    Jesteś cudowna jak zawsze zresztą ale mam jeszcze jedną prośbę-jak wstawić sobie takie okienko z pogodą jak ma "mój robótkowy świat-szydełkowniabean" oraz na pulpicie taki notatnik
    i zegar? Pozdrawiam i bardzo dziękuję !!!!

    OdpowiedzUsuń