Wyjechałam z domu po raz pierwszy w tym roku całkowicie dla siebie. Uprawiałam egoizm wyrafinowany :-) I szłam przez 10 godzin trasą: Kiry - Tomanowa Dolina - Ciemniak - Krzesanica - Małołączniak - Kopa Kondracka - Przełęcz Kondracka - Hala Kondratowa - Kuźnice.
Żeby wszyscy na świecie TAKI egoizm uprawiali to świat byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki.
Ja za tydzień też będę na Kopie :D
Wspaniała wyprawa, cudne widoki, aż zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńSuper!!Pewno ,że Ci się należało :)
OdpowiedzUsuńSama samiuśka???
OdpowiedzUsuńAle prześliczne zdjęcia - w Tatrach byłam wieki temu!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak to możliwe, chyba wcześniej jakaś zaprawa musiała być.:)
OdpowiedzUsuńPonadto, to w te górecki moje dziecko, chce biegnąć, pomstując na nas, gdy kolejny raz jedziemy w Pieniny.Gdzie ostatnio dość pożądnie, podczas burzy nam dolało.
Piękne fotki,aż chciałoby się tam teraz być.
Gorąco pozdrawiam:)
I bardzo dobrze, że sobie tak wyjechałaś!
OdpowiedzUsuńA co, Tobie także się należy:) Udanego wypoczynku, widoki cudne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jasne, że Ci się należy, a co ;) Myślę nawet, że częściej niż raz na rok!
OdpowiedzUsuń