Świetny kolor - w ciemne, zimowe dni sama świadomość koloru na swoich stopach poprawia nastrój:) Skarpety uzależniają - jak filiżanka kawy i ciacho na dobry nastrój czy odcinek serialu w tv - amerykanki mówią "quick fix". Tylko odwołanie kolejnej zimy może podważyć sens wydziergania jeszcze jednej, i kolejnej, i następnej pary :)
Skarpety fajne,tylko,że zimno już długo nie będzie,może warto skończyć inne robótki?Tak piszę jakbym ja wszystko kończyła...
OdpowiedzUsuńskarpetek nigdy dość :)) są bardzo fikuśne :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Violettą, skarpetek nigdy dość. Widać, że dość masz zimy i pluchy, kolorki nowych skarpetek bardzo ogniste!
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor - w ciemne, zimowe dni sama świadomość koloru na swoich stopach poprawia nastrój:)
OdpowiedzUsuńSkarpety uzależniają - jak filiżanka kawy i ciacho na dobry nastrój czy odcinek serialu w tv - amerykanki mówią "quick fix".
Tylko odwołanie kolejnej zimy może podważyć sens wydziergania jeszcze jednej, i kolejnej, i następnej pary :)
Śliczne kolejne!!!! Pozazdrościć takich skarpet! Co dzień inny kolor! ;)))
OdpowiedzUsuńpodobaja mi się Twoje skarpety bardzo kolorowe ;)
OdpowiedzUsuń