23 sierpnia 2012

Skarpet nigdy za dużo

Zrobiłam nowe skarpety, piękna włoczka Regia Stadion mnie nie zawiodła, użyłam jeden motek wełny, która przerobiłam na drutach 4,5mm podwójną nitką. Skarpety robiłam od palców, pietę wyrobiłam rzędami skróconymi, a zakończyłam elastycznym zamykaniem. Postęp mój w dziedzinie drutów w ostatnich latach jest ogromny.
Nadal rozgrzebanych mam pięć projektów.......




11 komentarzy:

  1. fajnie wyglądają podobają mi się kolory pozdrawiam basia

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądają i bardzo ciekawie kolorystycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś się nauczę, obiecuję. na razie podpatruję i podziwiam :-)
    i pytanie mam, może naiwne, ale dla mnie osobićie z tych ważnych: czy skarpety można robić z włóczki innej niż wełna? bo dla uczulonych wrażliwców to chyba tylko bawełna albo bambus :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można z innych włokien. Są skarpetkowe włóczki bambusowe i bawełniane, i nawet mieszanki z jedwabiem. Niestety, na naszym rynku to rzadkość. Na dobrą sprawę każda włóczka się nadaje,dawniej wcale nie było u nas włóczek na skarpety, a owe dziergano :)

      Usuń
  4. o ja pierdziu!!!
    :) cudne, a jak Ty to od palców zaczynasz to ja nie wiem:D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajnie kolorowe! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już same kolory powodują, ze ciepło w nogi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. BARDZO LADNE SKARPETY W PIEKNYCH KOLORACH...POZDRAWIAM ANIA

    OdpowiedzUsuń
  8. taka mała 'teoria chaosu' z tymi skarpetami

    co jak co, oryginalne

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiuniu, a czy znajdę gdzieś na Twoim blogu fajny przepis na skarpety?

    OdpowiedzUsuń