Nie lubię podróżować, ale jak już gdzieś jadę, to mam poczucie marnowania czasu. Więc go zapełniam. I tak oto powstały skarpety (Big Fabel Drops, druty 4,5) i chusta Kuura (Lang Yarns Mille Colori Socks and Lace, druty 4).
Świetna chusta :-) Rewelacyjne skarpetki :-) Niestety w podróży to przeważnie ja jestem kierowcą, a raczej wszędzie jeździmy samochodem... więc zazdroszczę Ci czasu na robótki :-) Pozdrawiam serdecznie.
Udzierg podróżny podziwiam. Chociaż sporo przejechałam w czasie tych wakacji to trudno mi było skupić się na robótkach, podróżując w 7-osobowej grupie. ...pozdrawiam...
Chusta taka w jesieni już,piękna:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście zapomniałam o skarpetach, zabójczo wesołe:)
OdpowiedzUsuńSkarpety mają cudne kolory!! No a chusta - cudo!! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńSuper te podróżne robótki :)) Oby tak dalej :))
OdpowiedzUsuńrobienie skarpet w podróży to dla mnie już za wysoko szkoła jazdy :) chusta pieknie zapowiada jesień :)
OdpowiedzUsuńskarpetki.fajne a chusta sliczna...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńŚwietna chusta :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne skarpetki :-)
Niestety w podróży to przeważnie ja jestem kierowcą, a raczej wszędzie jeździmy samochodem... więc zazdroszczę Ci czasu na robótki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
W czasie podróży? No musiałabym jechać na Biegun Południowy przez Alaskę, żeby tyle nadłubać. :)
OdpowiedzUsuńIwona K
Świetna chusta i w jakich modnych kolorach! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUdzierg podróżny podziwiam.
OdpowiedzUsuńChociaż sporo przejechałam w czasie tych wakacji to trudno mi było skupić się na robótkach, podróżując w 7-osobowej grupie.
...pozdrawiam...
Piękna chusta.
OdpowiedzUsuńCzy można taką samą zamówić?
Jeśli tak, to jaka by to była cena?
Pozdrawiam.Anka.
zmora12@poczta.onet.pl