1 kwietnia 2013

Małe, ale pracochłonne

Nadal wyrabiam zapasy kordonka, tym razem na szydełko wpadła bawełna Maxi w kolorze pomarańczowym. Powstały dwie serwetki. Szydełkowanie to mozolna praca. W tym czasie, poświęconym serwetkom szydełkowym, zrobiłabymm z pięć serwetek na drutach. I to większych.





Zrobiłąm już jakiś czas temu skarpety, tych nigdy za wiele, zważywszy na zimę i moje dojazdy nieogrzewanymi busami.


Włóczka Big Fabel w kolorze Forest, 1 motek.


Włóczka Regia 6-fading, 2 motki.

9 komentarzy:

  1. Śliczne serwetki :-) Piękny kolor :-)
    Skarpetki rewelacyjne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może czasochłonne, ale jakie piękne :)
    Ciekawy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko bardzo piękne!!!!Pozdrowionka cieplutkie:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetki są przepiękne. Od zawsze podziwiam i szanuję osoby, które potrafią zrobić takie cuda na szydełku, także WIELKI SZACUN :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co serwetka, to ładniejsza ;)
    Życzę Ci, by skarpety były potrzebne jak najkrócej

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne serwetki. Ciepłe skarpety jak najbardziej na czasie. Zima nie odpuszcza tej wiosny;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne serwetki i skarpety. Zazdroszczę umiejętności. Może i ja znajdę kogoś kto mnie w końcu nauczy robić na drutach, bo z internetu ciężko samej jakoś tak.

    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Górna serwetka ma ciekawy wzór i faktycznie pracochłonny. Ale to czy szybciej robi się na drutach czy szydełku zależy od robiącego. Mi szybciej idzie szydełko a najprostsza serwetka na drutach zajmuje kilka dni, a i tak potem się jescze nie układa, faluje i zawija nie tam gdzie trzeba...

    OdpowiedzUsuń