14 kwietnia 2013

Małe udziergi, ale cieszą

Cały czas coś się dzierga, teraz może troszkę przyśpieszy, rano mogę robić w busach, wieczorem jest jaśniej i też mogę dziergać w busach. W domku jest trochę obowiązków, zaraz zaczną się prace w ogródku. Niemniej jednak rozwijam sie pomału w moim hobby.

1. serwetka z kordonka Garden, kolor cieniowany zielony:


2. skarpetki z Regia 6-fanding
 

3. bransoletka i naszyjnik szydełkowo-koralikowe z toho:







10 komentarzy:

  1. Fikuśne są te bransoletki :) i serwetka śliczna i skarpety :)) pozdrawiam serdecznie Viola
    ps. zamówiłam sobie wczoraj koraliki :) zobaczymy co z tego będzie, dziękuję za cenne informacje pa

    OdpowiedzUsuń
  2. Może małe, ale jakie piękne! Cudo serwetka, a oryginalne, śliczne bransoletki mobilizują mnie, żeby spróbować i tej sztuki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna serwetka, skarpety fikuśne, bransoletki bardzo ciekawe. Serdecznie pozdrawia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Małe zwykle najpiękniejsze i cieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Same wspaniałości! Nie ma to jak robótki w busie, stare czasy, teraz jeżdżę autem i doceniam chwile, które miałam w busie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bransoletki bardzo ciekawe, a dziergadła tez udane.
    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Serwetka piękna.Wirus koralikowy dopadł Ciebie też! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Asieńko, śliczne są Twoje bransoletki! U nas też dużo dziewczyn na spotkaniach koralikuje:) A takie "małe" udziergi w tak krótkim czasie niejedna chciałaby mieć (a ja to już na pewno) Buziaki

    OdpowiedzUsuń