Odbiłam się od serwetek i skończyłam zaczęty zimą szal. Kolory ma letnie, a zimą cudnie rozjaśni ciemność. Wełna to skarpetkowa Lang Yarns Jawoll Magic, a wzór wykorzystałam darmowy z raverly The Lonely Tree Shawl. Musiałam go modyfikować, gdyż jest on przeznaczony na grubą włóczkę i u mnie na cienkiej jest więcej motywów. Raczej nie będę z tego wzoru już korzystała, wolę Kiri.
Zrobiłam wcześniej fioletową serwetkę z najlepszego kordonka świata ( w mojej opinii) Aida 10 Coats.
A to mała10-rzędowa serwetka z kordonka Garden Metallic, na zdjęciu nie widac, jak ładnie się złoto błyszczy.
Robię sweter :)
Chusta wygląda bardzo ładnie i fajne są te serwetki :)) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńChusta bardzo ciekawa. Świetnie, energetycznie wyglądają te kolorki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta :-) Kolory cudne.
OdpowiedzUsuńSerwetki śliczne. Szczególnie ta druga mnie urzekła.
Pozdrawiam serdecznie.
Chusta jest cudna! Ile zużyłaś włóczki na taka chustę? Ja się przyczajam - mam motek kupionej za grosze wełny z lekkim włoskiem jak moher i myśle, że mogłaby byc z tego chusta, ale czy jeden motek wystarczy? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDeil, na taka chustkę raczej niż chustę potrzeba 400m włoczki skarpetkowej, czyli 100g. Im większe weźmiesz druty, tym będzie rzadsza i tym bardziej będzie ja można rozciągnąć. Moja jest dość zbita, ale dwa razy szyje owinąć się nią da:)
Usuńdobra robota!
OdpowiedzUsuńpiękna chusta :)
OdpowiedzUsuńoch jakie piękne :-) chciałabym umieć, ale jestem strasznie niecierpliwa, a tu bez cierpliwości ani rusz.; gratuluję i podziwiam
OdpowiedzUsuńPiękna chusta!
OdpowiedzUsuńJaka piękna chusta :) kolorki ma cudne.
OdpowiedzUsuń