17 czerwca 2013

Przybywa....

...serwetek. Niedawno wypadły mi z szafy 4 motki kordonka Perle 5 w kolore ecru, więc się wzięłam za niego. Zrobiłam sporą serwetę filetem szydełkowym. Przy okazji jej dziergania w pewnej poczekalni wywiązała się rozmowa z panią ok. 60, która mi zaproponowała, bym tę serwetę sprzedała na jarmarku w naszym mieście. Zapytałam ją, za ile by kupiła taką serwetę, odparła bez namysłu, że za 30 złotych.....

Druga jest w moje ulubione ananasy, przy okazji podzielę się wzorem.





I jeszcze.... byłam w Tatrach na małym pozimowym rekonesansie. Ech... za mało.









4 komentarze:

  1. No to sobie kobiecina zaszalała: całe trzy dychy chciała dać....

    OdpowiedzUsuń
  2. filetowa bardzo oryginalna, a ananaskowa też śliczna,

    OdpowiedzUsuń
  3. co za 30 by chciala , oj to malo dawala... ponadto serwetki sa piekne,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie wiem, pod którym postem się wpisywać - tak mi się wszystko podoba :)

    OdpowiedzUsuń