8 grudnia 2013

Prawie na zimę

Trochę się nazbierało robótek, czas tez pokazać zaległości:

1. te chustę zrobiłam w lipcu w trakcie 10-godzinnej podroży z Poznania do domu. Tak długo pociąg pokonuje trasę 400km..... Wykorzystałam wzór Trinity Shawlette, a włóczka to skarpetkowa wełna Lang Yarns Jawoll Magic Dégradé:


2. wczoraj zrobiłam całkiem przyjemną czapkę z Tweedu Yarn Artu, który się już nieco w szafie wyleżakował:




3. a tę czapeczkę wydziergałam we wrześniu, jest bardzo ciepła; połączyłam Felted tweed Rowana oraz Kid Silk Rowana: 




6 komentarzy:

  1. świetna chusta,super czapki!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo podoba mi sie ta chusta jet piekna, czapeczki bardzo twarzowe i wesole,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna chusta!!!!!
    Kiedy się w końcu zobaczymy?
    Jak zwykle zabiegana, zalatana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chusta i czapeczki bardzo ładne,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. chusta w 10 h? dla mnie to dużo dużo więcej. szacun! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli gotowa na zimę jesteś .n:) SUper , szkoda ę ja w czapkach idiotycznie wyglądam

    OdpowiedzUsuń