W mojej nauce szycia w kolejce czekała bluzka koszulowa, ulubiony przeze mnie element garderoby na równi z golfami. Tym razem do nauczenia się było szycie kołnierzyka. Dodatkowego dopingu zapewniło mi
Sew Along i wykorzystałam wczorajszy dzień na szycie. I oto ona:
Koszula jest dość szeroka, bo wykroiłam "swój" rozmiar z Burdy. To był ostatni raz. Luźna koszula mi nie przeszkadza. Wykorzystałam wyrój z Burdy 2/2000 Bluzki, spodnie i spódnice. Kołnierzyk jest na stójce, na dół i rękawy wykończyłam tasiemką skośną.
No napisałam że bombeczka i co ?
OdpowiedzUsuńzjadło mi ?
Piękna bluzeczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, może chcesz jakieś jednoosobowe warsztaty poprowadzić? dla mnie? :))
OdpowiedzUsuńależ Ci idzie to szycie pięknie!
Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńZwęzić w tali zawsze można ile się chce.
To najmniejszy problem.
Te dzisiejsze Burdy, to dopiero niewypał...
Jestem pod wrażeniem.
Gratuluję.
Gorąco pozdrawiam:)
Wspaniała!
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejetnosci, talentu.
Moc pozdrowień!
gratulacje! :-) nie myślałaś, żeby dopasować bardziej? bo wykroje z burdy to wykroje z burdy ;-) ja się naukę szycia staram zacząć od nauki konstrukcji, idzie mi niesporo, ale może w marcu już będę miała swoją pierwszą bluzkę gotową, heh.
OdpowiedzUsuńgorąco pozdrawiam!
no proszę jaka zdolna kobietka. Bluzka fajna. Przy takim wzorzystym materiale nie przeszkadza luźniejszy krój :D
OdpowiedzUsuńPiękna ta koszula, też bym taką chciała. Mam taki sam materiał ale jak na razie uszyłam z niego jedynie poszewkę i poszwę. Gratuluję koszuli, to jest coś :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Beata znana jako serafina