I znów jest nowa chustka. Ty, razem ma kształt półkola, jakoś mam dość trójkątów na chwilkę. Projekt nazywa się Mizzle, robi się prawie sam ;-) Co do włoczki, to nie spodziewałam się, że kolor śliwkowy i rudy mogą pasować do siebie, ale jest całkiem nieźle. Włóczka to wełna ręcznie farbowana zakupiona na DaWandzie w Niemczech.
Cudeńko:)))pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudowna jest! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :-) Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Specjalnie się zalogowałam, żeby wyrazić swój zachwyt. Z kolan nie wstaję :)
OdpowiedzUsuń