Do sklepu weszłam, a jakże, i wyszłam bogatsza o książkę za kilka złotych......
Poczytałam, zakochałam się w połowie przepisów, a w sytuacji, gdy jest nadurodzaj ziemniaków, to jest na czym eksperymentować:-) Dziś na obiad wybrałam zupkę ziemniaczano-porowo-pomidorową.
Wyszła przepyszna!!! Serdecznie polecam, a zimą będzie smakować jeszcze lepiej.
Wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
oooo, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńA ja tak ni z gruszki, ni z pietruszki :) Pytałam Panią o wzór na sweter z Sandry (styczeń 2009), nie mogę znaleźć nigdzie Pani adresu, więc podałam pod tamtym postem swój.
OdpowiedzUsuńDziękuję poza tym za skany z objaśnieniem włoskiego zamykania oczek, wreszcie udało mi się je zrozumieć!!!