10 maja 2015

Aby blog nie umarł

Zebrałam  się zrobić zdjęcie swetrowi, który w moich warunkach został dość szybko wyprodukowany, bo dziergałam go jedyne cztery tygodnie. Ciepły, miły, śliczny ;-) Wełna to merino farbowana przez Martę z Zagrody.




Tuż obok mnie pojawiła się koralikomaniaczka, której intensywne koralikowanie przypomniało mi, że mam zapasy koralików i że kiedyś umiałam coś z koralików zmajstrować. Za mną weekendowy szał z koralikami :








9 komentarzy:

  1. Fajne wyroby. Sweterek bardzo praktyczny i znając merino z Zagrody, myślę że milusi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się prezentujesz, sweterek śliczny do tego biżuteria w podobnej tonacji, super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały sweterek :-) Śliczne kolor i świetny fason - rewelacyjnie w nim wyglądasz.
    Koralikowa biżuteria prześliczna :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowy sweterek ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Zarówno sweterek, jak i koralikowa biżuteria bardzo ładnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czaderskie! widziałam jak dziewczyny te koraliki szyją, dla mnie magia :-D o swetrze pisałam, że cudny! ale powtórzę: CUDNY!
    mój sweter ciągle w torbie, ale trochę wziął i przyrósł ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładny sweterek i biżuteria. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny sweter i wspaniale w nim wyglądasz. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny jest ten sweter! Prosty ale jednocześnie ma cos w sobie. Śliczny!

    OdpowiedzUsuń