26 czerwca 2015

Sodalit

Narastało we mnie pragnienie przerobienia na coś kupki sodalitowej sieczki. I naszło mnie wczoraj. Rozmawiałyśmy z Koleżanką o elegancji koloru granatowego. Zatem niebieskości właśnie zaistniały jako kolczyki i zawieszki. Może nic nadzwyczajnego, ale mnie się podoba. Ostatnio w ogóle wrócił do mnie temat biżuterii..... i narasta :-)




2 komentarze: