20 lutego 2016

Szału nie ma

Minął styczeń, mija luty, a moich dzieł jakoś nie chce przybywać. I ten stan sie utrzyma. Coś dłubię, ale to jedynie małe coś, może do lata uda się skończyć zimowe szale :-) Tymczasem wydziergałam serwetkę ze snehurki, mnie się podoba, lubię takie rzadkie wzorki.






5 komentarzy:

  1. Bardzo ładna serwetka. :) Odezwała się we mnie tęsknota za szydełkową serwetką...

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna serweta :-) Bardzo podoba mi się jej wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy jeśli przegrałem zakład o wszystko to osoba która wygrała zakład może sobie zażyczyć że chce wszystkiego ile razy chce czy nie może i musi ograniczyć się do jednej nagrody?

    OdpowiedzUsuń