5 marca 2016

Drozbiazg na szyję

Pelętała mi się wełenka skarpetkowa marki lana Grossa w wariackim zestawieniu kolorystycznym: fiolet, pomarańczowy, czerwony, beż i wściekły róż i za nic nie miałam na nią pomysłu. Zaczynałam ze dwa razy skarpetki, ze dwa razy jakąś chustkę, aż w końcu zrobiłam ukośnik. tej zimy wypróbowałam, że taki model najlepiej sprawdza się jako szalik. I oto jest. 






11 komentarzy: