A oto przepis na ukośnik w moim wydaniu:
nabrać 3 oczka i potem w każdym rzędzie jedynie prawe.
1 rząd 1 p, dodać oczko - narzutem, przekręconym narzutem, z nitki poprzedniego rzędu- jakkolwiek byle luźno robić oczko brzegowe i luźny ten narzut - i do końca prawe
2 rząd - 2 prawe, narzut 2 prawe
3 rząd - 1 o brzegowe ( ja przekładam) 1 oczko prawe, narzut, prawe do końca
4 rząd - brzegowe, 2 razem na prawo, prawe az zostaną dwa na drucie lewym, narzut, 2 prawe
5 rząd - brzegowe, 1 prawe, narzut i prawe do końca....
I tak dalej. Powtarzać dwa rzędy- w jednym , nieparzystym, przybywa jedno oczko, a w drugim robi się skos
6 rząd- brzegowe, dwa razem na prawo, prawo az do dwóch przed końcem, narzut, dwa prawe
W razie pytań zapraszam na maila :-)
.
Kolejna piękność. Dziękuje za przepis ❤
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, chętnie obejrzę efekty:)
UsuńKolejna piękność. Dziękuje za przepis ❤
OdpowiedzUsuńdziękuję za opis,chusta fantastyczna,
OdpowiedzUsuńCzekam na ukosnik w Twoim wykonaniu :)
UsuńJa też przed czterdziestką polubiłam róże. Czy to coś znaczy? ;) Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńJak polubię biały, to uznam się za starą ;)
UsuńNo to nieźle - ja już uwielbiam biel ;)
UsuńTak kiedyś czytałam, że im się jest starszą tym się bardziej gustuje w jasnych kolorach. ostatnio zaczęłam nosić beże i jasne buty. Ciekawe, gdzie jest ta granica ;-))))
UsuńBardzo ładny otulacz. Z tym różem przed czterdziestka to jednak jest cos na rzeczy :)...
OdpowiedzUsuńDługo nie wierzyłam, że istnieją inne barwy poza czarnym i szarym. A różowy zdecydowanie ma w sobie coś :-)
UsuńBardzo dziękuję za opis. Róż jest twarzowy (zależy jaki, jasne że nie jakaś żarówa).
OdpowiedzUsuńTwoje "ukośniki" prześliczne. Już się zabieram za robótkę, pozdrawiam!
Śliczny szal!
OdpowiedzUsuńPiekna, mam ochote na taki ukosnik, wydaje sie, ze dosc szybko sie robi...moze skusze sie na Twoj przepis, dziekuje i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny moje kolorki muszę sobie taki wydziergac. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdradź proszę jak się nosi ten moher z jedwabiem, nic się z nim złego nie dzieje? :)
OdpowiedzUsuńMam z tego samego moheru szal, noszę go ciągle i nie widzę żadnych ubytków, mam nadzieje, że tak zostanie :-)
UsuńDziękuję za odpowiedź :)
UsuńDziękuję za wzór. Perfekcyjne wykonanie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Joasiu, skorzystałam z Twojego opisu i dziergam swój ukośnik. dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBeata