Tę, w odcieniach bordowego, zrobiłam z Mondial Capo Nord, wystarczył jeden motek na drutach 4mm, dodałam najprostszy wzór ażurowy i jestem z efektu bardzo zadowolona :-)
Czarna czapka jest mi zawsze potrzebna, tę zrpobiłam z mojej ulubionej wełno-alpaki Camino Alpaca Bremot oraz moherowej nitki Bergère de France Pure douceur, zrobiłam najprostszy z możliwych model, a teraz widzę, że muszę sobie jeszcze jedna taka zrobić, ale żeby miała coś błyszczącego :-)
A na koniec koza Marysia :-)
Śliczne czapki!!! Koza też całkiem ładna ;)
OdpowiedzUsuńGabi, koza to jest ładniejsza od moich czapek :-) Dziękuje :-)
UsuńCzapki fajne:) A Matylda ile ma lat? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, dziekuje :-) Koza ma półtora roku, młoda i radosna nasza żywicielka:-)
UsuńExtra czapki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚliczne czapki :)I kózka jaka urocza :)
OdpowiedzUsuńAniu, dziekuję, polecam hodowle kozy, daje same przyjemności :-)
UsuńObydwie urocze. Ażurowa jest ekstra. Nie posiadam jeszcze takiej na drutach. Podpatrzę u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że sie podoba :-) czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze :-)
UsuńSuper obie! też uważam, że czarna zawsze potrzebna :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!! Jeszcze nie mam granatowej i morskiej ;-)
UsuńCzapki bardzo twarzowe :) Pasują Ci!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo Ci ładnie w czapkach. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo lubię nosić czapki :-)
UsuńPierwsza czapka kolorystycznie wpisuje się w klimat jesieni. Masz rację, czarna czapka jest potrzebna.
OdpowiedzUsuńJaka fajna ta koza :)
Mój ulubiony kolor to bordo, pasuje do jesiennych buków, które juz , niestety, nie maja liści. Polecam hodowle kozy, sama radości pożytek :-)
Usuńczapki superowe , ażurkowej jeszcze nie mam :) ale koza Marysia bez czapencji :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusi być w niej cieplutko :) Mam kapcie robione na drutach aż miło :)
OdpowiedzUsuńObserwuję