3 stycznia 2017

Podsumowanie robótkowe 2016

Zanim zacznę narzekać na znikomość moich działań, to muszę sie pochwalić tym, co było i jest sukcesem. Otóż nauczyłam sie prząść. Zaczynałam w ostatnim tygodniu 2015 roku, ale to w ubiegłym roku rozwinęłam się w tek dziedzinie. 900 gramów wełny uprzędłam w i już nie umiem, żeby kołowrotek stał pusty....

A tak poza tym to niewiele, ale to przez pracę zawodową, której sobie sama przyłożyłam wiedziona jakąś niezrozumiałą dla mnie samej ambicją. Zachciało mi się chemicznych przygód, to je mam, ale czasu zabrakło na robótki.

Powstało:
9 par skarpet
4 szale
11 chustek
2 czapki
4 serwetki szydełkiem.

Poza tym coś tam szyłam, coś koralikowałam.....

A nowe odliczanie zaczynam od zieleni i nowych skarpetek :-)



5 komentarzy:

  1. No nie tak źle z Tobą :) Całkiem ładne podsumowanie roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najnowsze skarpetki mają cudne kolory. Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio podoba mi sie kolor zielony, musiałam ten stan wykorzystać :p)

      Usuń
  3. Ładne podsumowanie:) Nie mam zielonych skarpet:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń