26 lutego 2017

Na niebiesko

Ukośników czas się kończy. Ten powstał z potrzeby, bo nie mogłam znaleźć tego, który powstał półtora roku temu TU. Na szczęście miałam jeszcze dwa motki pięknej wełny skarpetkowej 
Hjertegarn Kunstgarn, w cudnych odcieniach niebieskiego. Nić jest lekko skręcona, 1ply, co powoduje dużą przytulność wyrobu, jego miękkość i efekt grzania jest dużo większy niż w chustach robionych ze skręconych, czteronitkowych włókien. W największe mrozy i wiatry było mi bardzo ciepło :-)

http://drutyimotki.blogspot.com/2015/09/chusta-i-skarpetki.html


A do tego jestem już na finiszu przędzenia totalnego misz maszu wszelkich resztek w odcieniach zieleni i czerwieni. Nie mam pojęcia, ile tego wagowo jest, ale szpulkę mam w kołowrotku już przepełnioną.... urządzałby mnie taki kołowrotek, który pomieści z pół kilo nici, a nie marne 15 dag.... 




11 komentarzy:

  1. Świetna chusta! Obłędne kolory :) Ciekawa jestem, co powstanie z tego kolorowego moteczka! (taki jesienny mix kolorów)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przędę głównie dla relaksu, na razie kolekcjonuje moje uprzędziędziołki :-)

      Usuń
  2. Ten kolorowy cudak byłby dobry na chustę virus:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi sie ten wzór, ale okropnie nie lubię dziergać szydełkiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten ukośnik. Kolory ma cudne. Bardzo lubię niebieski, chociaż to nie 'mój' kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trzeba spróbować? dziękuję za miłe słowa :-)

      Usuń
  5. Ukośnik super:)
    U mnie czas ukośników dopiero się zacznie, w sensie dziergania, oczywiście - to chyba idealny projekt na własne uprzędy, zwłaszcza te w nieprzewidywalnych kolorach - Twoje przykłady bardzo motywują.
    A niteczka zapowiada się ciekawie - zostaje w singlu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci ukośniki, są niezobowiązujące, jakby specjalnie wymyślone pod fantazyjne nitki. Zaczęłam dwoić, ale po 50 metrach przypomniało mi się, że należało kręcić w przeciwną stronę..... więc czeka mnie przekręcanie.... nie ma to jak sobie dołożyć roboty.....

      Usuń
    2. Ups... 50 metrów to już trochę jest. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała podwojona, ta nieprzewidywalność w przędzeniu jest fascynująca :)

      Usuń