Ten piękny wzór zakupiłam lat kilka temu i czekał. I doczekał się na realizacje, choć na tej barwnej włóczce nic nie widać. Powtórzę go na jasnym jedwabiu, plan już jest:-) Chustę wykonałam z wełny, którą dawno temu zakupiłam już zafarbowana na kolory bordo, pomarańczowy i gołębi, kto by pomyślał, że będą do siebie pasować....
Piękności! Kochana, czytam wszystkie Twoje posty, ale tak mam intensywnie, że na czytaniu kończę. Dziś - mam nadzieję - nastąpi zwrot i będę komentować :) Uściski!!!
Piękna mgiełka powstała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMimo melanżowej włóczki wzór widać znakomicie,jest śliczna.
OdpowiedzUsuńMoże niepotrzebnie narzekam ;-) Dziękuję :-)
UsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńKochana, czytam wszystkie Twoje posty, ale tak mam intensywnie, że na czytaniu kończę. Dziś - mam nadzieję - nastąpi zwrot i będę komentować :) Uściski!!!
Buziak wielki i trzymam za powrót do blogowego świata :-)
Usuń