Koniec grudnia przyniósł mi w prezencie 10 dni, w czasie których nie musiałam jeździć do Krakowa. Wykorzystałam ten czas nie tylko na gospodarskie zaległości, ale także na moje hobby. Za oknem czas jest szary, a u mnie bardzo kolorowo :-) farbowałam wełnę metodą garnkową, wełnę zanurzoną z małej ilości kwaśnej wody posypywałam farbkami, potem się gotowało, a potem była niespodzianka, jako że zabawa kolorami po nocach to ciuciubabka. Nie mogłam dospać rana, żeby podziwiać nowe moteczki :-)
Joasiu sliczności, szał kolorów. Co z tego powstanie?
OdpowiedzUsuńLudwiko, dziękuję:-) póki co kolekcjonuję :-)
Usuńfantastycznie kolorowy koniec roku :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam się przelogować ;)
UsuńNiechaj kolorowo będzie tak cały czas :-)
UsuńJakie ładne niespodzianki wyszły. Moją uwagę szczególnie przykuła ta niebiesko-pomarańczowa. Wcale się nie dziwię, że nie mogłaś dospać:)
OdpowiedzUsuńDziekuję :-) Miło mi, że Ci się podobają moje eksperymenty :-)
UsuńAle jak to? Wełna w miarę płasko rozłożona w garnku w gorącej wodzie i posypana suchą farbką? Można więcej szczegółów technicznych, bo efekty są przecudne!
OdpowiedzUsuńWow! Asiu! Przepięknie wyszło! Pierwsze trzy podobają mi się najbardziej, ale wszystkie wyszły cudownie!
OdpowiedzUsuńUdało sie dzięki Twoim radom, to ja dziekuję :-)
UsuńAsiu, nawet nie wiesz jak się cieszę, ze mogłam pomoc w stworzeniu takich piękności :-) Rób notatki z mieszania kolorów :-) nieoceniona pomoc
UsuńSame piękności :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję i także pozdrawiam :-)
UsuńTakie gotowanie jest super! Asieńko, wszystkiego dobrego na ten rok :) Uściski
OdpowiedzUsuńniesamowite kolory :) ślicznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie
OdpowiedzUsuńAsiu niesamowita jesteś! Pierwszy kotek zapiera dech!!!!
OdpowiedzUsuńThanks for providing good information,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńหนัง Animation
O ja, piękne, wręcz zachwycające, takie energetyczne na tę paskudną pogodę!
OdpowiedzUsuń