Dzierganie kocy jest wciagające, dlatego od razu zaczęłam następny:
11 listopada 2018
Szydełkowy koc
To mój drugi szydełkowy koc, robiony z dużymi przerwami przez 14 miesięcy, a tak naprawdę, to leżał chyba 4 miesiące czekając na obrobienie, co zajęło mi jakieś 5 godzin zaledwie. Wyszło, jakim jestem leniem :-) Zrobiłam mój koc z wełny estońskiej o grubości 4/2, czyli 400m na 100g, za pomocą szydełka 3,25. Wielkość to 1,70 na 2,5 metra. Koc składa się z 48 kwadratów 15-rzędowych. Kolory są zielono-zachwycające. To nic nie szkodzi, że jego kolorystyka nie pasuje do żadnego z pomieszczeń w moim domu, grunt, że mi się podoba :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przy robieniu kocy pozbędziesz się części zapasów:) Ten zielony jest boski:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny ,boski ,fantastyczny !!!!!
OdpowiedzUsuńJa też robię pled ale na drutach ,braknie mi włóczki i nie wiem jak z tego wybrnę.
Pozdrawiam
Pledzik cudo ,te odcienie zieleni wspaniale się uzupełniają .
OdpowiedzUsuńŚliczności.Ja uwielbiam robić na szydełku,ale niecierpliwiec jestem i lubię szybki efekt.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny pled popełniłaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota. Koc wygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńJaki Piękny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny koc!
OdpowiedzUsuń