11 marca 2019

Jeszcze kilka serwetek

Kilka lat temu przeżywałam prawdziwy serwetkowy szał, gdy nauczyłam się dziergać serwetki na drutach. Bardzo mi się taka koronka podoba. W ubiegłym roku była posucha, jakoś nie mogłam się zebrać, ale w lutym wydziergałam takowych cztery sztuki. jedna od razu poszła na prezent, więc mam zdjęcia trzech, ale ta czwarta jeszcze sobie odrobię.
Korzystałam ze wzorów z książki "Knitted lace", a nici, których użyłam, to wspaniały kordonek Anchor Aida 5, który już podobno przestał być produkowany, a także nasza polska Maja 5 firmy Ariadna, która jednak jakością do Aidy nawet się nie umywa.

Majbritt





Gerda



Lerke II




5 komentarzy:

  1. To już wyższa szkoła jazdy, przepiekne,

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowicie efektowne, cóż można więcej napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, jestem nimi oczarowana

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam drutowe serwetki a Twoje są prześliczne!
    Kiedyś robiłam ich bardzo dużo, potem przestałam a teraz chyba znowu poczułam wenę serwetkową:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Są zachwycająco piękne! Bardzo lubię drutowe serwetki.

    OdpowiedzUsuń