15 sierpnia 2019

Skarpetkoza

Dziś przedstawiam pary skarpet 14-16 wydziergane w tym roku, a w całościowym rozliczeniu to 143-145 pary. W tym roku zrobie na pewno jeszcze jedne :-) udało mi się szczęsliwie zakończyć projekt wydzeirgania pięciu par dla Męża, choć on błaga mnie po każdej parze, żebym więcej nie robiła ;-) Nawet własna rodzina mnie nie rozumie ;-)

Letnia wersja skarpetek nie tylko w kolorach,w skład włóczki firmy Katia wchodzi w 41% bawełna:



A to są Mężusiowe wełniane skarpetki, kolory są wspaniałe:



Te skarpetki czekały na zrobienie 4 lata, miałam jeden mały motek czerwonej paseczkowej włóczki Regia, dołożyłam turkusową Alize i wydziergałam takie coś, nie wiedziałam, że czerwoy i turkusowy ze sobą współgrają ;-) 



4 komentarze:

  1. Asiu, jak zawsze podziwiam. Skarpetki w owocowych kolorach wyglądają apetycznie, a te w paseczki są takie sympatyczne. Rozbawiłaś mnie stwierdzeniem, że mąż błaga, żebyś mu więcej nie robiła :):):). Ja bym Cię na jego miejscu całowała po tych pracowitych rączkach :). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne sa te skarpetki,pogratuluj mezowi,ze ma takie fajne skarpety na nogach,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno mąż to żadna rodzina ;-)
    Skarpetki super, takie energetyczne i motywujące - już powoli mi wraca ochota na powrót do skarpetek, wystarczyło kilka chłodniejszych dni, a teraz Twój przykład. Muszę znowu jakieś wydziergać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne takie cudnie kolorowe. Mężowskie są fantastyczne, a mój nie ma żadnej udzierganej pewnie by chciał ale jak nie potrafię 🤯

    OdpowiedzUsuń